Potrzebowałam nowej torebki - moje dotychczasowe ukochane torbiszcze się pruło już ze starości i zużycia. A że ostatnio mam wkręty na zielone kolory wpadłam (nieomal dosłownie) w dziurę zwaną międzyczasem i uszyłam sobie torbę ze starej kurtki skórzanej, którą kiedyś zakupiłam w SH z powodu koloru - głęboka butelkowa zieleń i ceny - 1 zł!
Bez wykrojów i planów - zobaczyłam ją oczami wyobraźni i po prostu pocięłam i zszyłam :) Żeby nie była zbyt nudna, ma brązowe wstawki, dzięki temu pasuje do wielu innych elementów mojej garderoby. Wstawki robione na oko - z potrzeby. Efekt mnie zadowala całkowicie!
Jest zielona, jest duża, zapinana na zamek, ma kieszonki w środku i jest dokładnie taka, jaką chciałam mieć :D
Bez wykrojów i planów - zobaczyłam ją oczami wyobraźni i po prostu pocięłam i zszyłam :) Żeby nie była zbyt nudna, ma brązowe wstawki, dzięki temu pasuje do wielu innych elementów mojej garderoby. Wstawki robione na oko - z potrzeby. Efekt mnie zadowala całkowicie!
Jest zielona, jest duża, zapinana na zamek, ma kieszonki w środku i jest dokładnie taka, jaką chciałam mieć :D
Jest fantastyczna też bym taką chciała :)
OdpowiedzUsuń