Przejdź do głównej zawartości

Nie przestawaj marzyć... Dreamcatcher

Marzenia są bardzo ważne, nie tylko te senne, ale i te, które napędzają nas do działania. W zasadzie te właśnie są najważniejsze. Nawet jeśli wydają się całkiem nierealne. Ważne, aby nigdy nie stracić ich z oczu i, coby się nie działo, nie dać się przybić przeciwnościom do podłoża.
A senne marzenia pomagają odpocząć od codzienności. Na tę okazję (a właściwie zupełnie z "głupiafrant") jakiś miesiąc temu w wolną niedzielę (hurrrraaa! jaka okazja!) uplotłam sobie dreamcatcher w kolorze błękitu. O!


Jak się po kilku dniach okazało, pióra niestety nie są dla mnie. Kicham od nich niemiłosiernie... Zamiast nad łóżkiem mój łapacz snów wisi w przedpokoju :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przemeblowanie treści ;)

Dopracowuję jeszcze tego bloga i uczę się co i jak na nim śmiga. Trochę treści poprzemieszczałam, bo tak było trochę bez sensu ;) Teraz nieco historii... Wszystko, co wyszło spod mojej ręki zrobione ze skóry naturalnej. Zwykle na zamówienie lub użytek własny. Podobają Ci się jakieś przedmioty? Masz własny pomysł? Zapraszam, wykonuję różne projekty na zamówienia :) Zdjęcia nie są najwyższej jakości, chociaż robione lustrzanką. Najprawdopodobniej nie umiem się obchodzić z tym aparatem :)  Drobiazgi.  Brelok zrobiony na zamówienie dla koleżanki, z jej ulubioną ksywką. Skóra juchtowa 2mm, klejony dwustronny, wymiary: 35mmx100mmx4mm. Kolor "kasztan", wykończenie wosk do skóry na bazie wosku pszczelego. Kolejny brelok, tym razem mój własny osobisty. Wykonanie i wykończenie jak wyżej, wymiary jedynie nieco inne: 100mmx45mmx4.   Z jednej strony ulubiony nick... ...z drugiej motyw florystyczny :) Różnice w kolorze wynikają z innego oświetlenia. B

Krem Waniliowy...

...braciszek Czekoladowej Pokusy. Jasny sardonyks w oprawie kremowych Toho i perełek w kilku odcieniach: Tył podszyty szarą dwoiną.

Leather&Toho

Taki nowy pomysł w głowie się gdzieś pojawił, w trakcie wielu innych pożytecznych (lub też i nie), czynności. Co by było, jakby tak skórę połączyć z koralikami? A taki wyszedł mi efekt: Kolory niezbyt wiernie oddane, ale cóż, jak się nie ma co się lubi, to się "rzeźbi" zdjęcia z tego, co się ma :D Pomysł przeszedł pozytywnie fazę realizacji i został włączony do asortymentu. teraz tylko potrzebne natchnienie, żeby dorobić inne "wariaty" kolorystyczne ;)