Zostało jedynie zamontować łańcuszek z zapięciem i kołnierzykowy naszyjnik jest REDY!
Nie zrobiłam zdjęcia tyłu, który jest podklejony zamszem w kolorze zbliżonym do frontu.
Czekam na mojego fotografa, bo się obija ostatnio pod względem zdjęć. Na swoją obronę ma to, ze kończy właśnie kolejny skórzany a'la kuferek i wtedy, mam nadzieję, zrobi dobre fotki i wyroby trafią do butiku :)
A tak dla odmiany pokażę wiklinowe wianuszki świąteczne, na jakie dziś miałam natchnienie i oczywiście zrealizowałam wizję od ręki.
Mały (około 10 cm średnicy):
większy (około 15 cm średnicy)
i największy (około 25 cm średnicy)
Wszystkie mają uszka do zawieszenia. Nie wyplatałam ich sama, ale za to sama ozdobiłam.
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do wymiany zdań, każda rozmowa czegoś uczy :)